Witam!
Witam na blogu poświconym finasom i biznesowi. Tworzę go od dawna z ogromnym zaangażowaniem, mam nadzieję, że przyapdną Ci do gustu artykuły jakie się tutaj pojawiają.
Zapraszam do czytania!
Czy mamy absolutną pewność, że woda morska upadała na lawę? Widziałem, jak wlewała się ona do krateru, ale skąd mam wiedzieć, czy nie zamieniła się w parę pod wpływem straszliwego gorąca? A jeśliby nawet istotnie zetknęła się z lawą (w co jestem skłonny wierzyć), dlaczego nie był wyniesiony w powietrze równy co do wielkości, lecz przeciwny co do znaku, ujemny ładunek wraz z lawą wybuchającą popiołem? Czy mógł on jakoś spłynąć do ziemi? A jak wygląda sprawa innych mechanizmów wytwarzania ładunku? Na takie pytania trzeba odpowiedzieć, zanim będziemy mogli zadecydować, pewnie i ostatecznie, że powstawanie elektryczności Surtsey było bezpośrednim wynikiem zetknięcia się morskiej wody z gorącą lawą.
Ostateczny dowód na to, że woda morska wlewająca się na gorącą lawę wytwarza ładunek, można prawdopodobnie uzyskać przez wykonanie pomiarów gradientu potencjału w pobliżu chmur powstających wtedy, gdy płynna lawa spływa z lądu do morza. W porównaniu z obserwowanymi przez nas wybuchami na Surtsey, taka sytuacja jest stosunkowo nieskomplikowana. Nie byłoby wątpliwości, że woda morska zalewa lawę, a chmury nie zawierałyby wcale popiołu lub najwyżej nieznaczną ilość.Surtsey usłużnie przygotowała warunki do takiego doświadczenia. Czwartego kwietnia otwór prowadzący do morza w kraterze Surtsey zatkał się popiołem. Woda morska nie mogła znaleźć wejścia, ustały ogromne wybuchy i powstało jezioro płynnej lawy.
Długie, gęste pióropusze białej chmury wzniosły się w powietrze, a wiatr je unosił daleko. Przez wiele miesięcy lawa wylewała się i wpływała do morza .24 lipca Sveinbjórn Bjórnsson z State Elec- tricity Authority w Islandii, jeden z islandzkich uczonych, którzy uczestniczyli w naszej wyprawie na Surtsey, popłynął dokoła Surtsey. Znajdował się on ną pokładzie statku Islandzkiej Przybrzeżnej, wyposażonego w przyrządy do mierzenia gradientu potencjału. Gdy zbliżyli się do Surtsey, zobaczyli tańczące fontanny lawy, wyraźnie rysujące się na nielbie. Płynna lawa spływała wokół głównego wierzchołka wpadała do morza. Wznoszący się z wody pióropusz chmury wiatr unosił nad zachodnim brzegiem wyapy daleko w morze Bjornsson skierował statek wokół wyspy wprost na ten pióropusz chmury.
Tym razem nie było wątpliwości. Ta “długa pozioma smuga chmury nosiła dodatni ładunek, który musiał powstawać w miejscu jej narodzin, gdzie morze rozpryskiwało się na płynnej lawie. Gdy chmura wznosiła się z morza, zagęszczenie ładunku dodatniego wynosiło, według później wykonanych .obliczeń, co najmniej milion ładunków elementarnych na każdy centymetr sześcienny.Bjórnsson jeszcze dwukrotnie odwiedził Surtsey helikopterem, którym lądował bezpośrednio na wyspie. Mógł więc umieścić swój przyrząd do mierzenia gradientu potencjału na samym skraju świecących strumieni płynnej lawy, a także w gęstych białych chmurach, tworzących się w wielkiej obfitości, gdy lawę\przydu- szały przybrzeżne fale. Wykrył to samo, co poprzednio: chmury wznoszące się z morza są silnie naładowane dodatnią elektrycznością. Ujemnej elektryczności nie wykrywano nigdy.
Chociaż Bjórnsson wykazał z całkowitą oczywistością, że podczas kontaktu morza z płynną lawą powstają dodatnio naładowane chmury, wciąż musi pozostać otwarte pytanie, skąd się bierze dodatni ładunek, który notowaliśmy podczas gwałtownych wybuchów na Surtsey, Wprawdzie dzięki pracy Bjórnssona wydaje się wysoce prawdopodobne, że nawet tam wodą morska jest przyczyną dodatniego ładunku, lecz dopóki nie odpowie się na poprzednio wymienione pytania, dopóty pozostanie zawsze dręczący element wątpliwości.Pod koniec maja 1965 r., po półtorarocznej aktywności, Surtsey uspokoiła się. Potężne siły we wnętrzu Ziemi, które spłodziły Surtsey, poszukiwały innego ujścia i na początku czerwca, w odległości około jednej trzeciej mili na północny wschód od Surtsey, zaczęło kipieć morze. Znane już fontanny popiołu i chmury wzleciały w niebo i narodził się Syrtiingur.